W środę 28 września w samo południe Zenon Maksalon Burmistrz Barwic i Renata Trembowelska kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Barwicach zapukali do drzwi mieszkania Państwa Zdzisławy i Zygmunta Skórka z Borzęcina. Wizyta była zapowiedziana i miała bardzo dostojny charakter, który związany był z pięknym, niecodziennym jubileuszem pożycia małżeńskiego. W 55 rocznicę zawarcia małżeństwa nasi dostojni Jubilaci odznaczeni zostali medalami "za długoletnie pożycie małżeńskie" przyznanymi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę. Aktu dekoracji dokonał burmistrz, po czym nasi Jubilaci podziękowali sobie wzajemnie za wspólnie przeżyte lata i obiecali sobie, że dotrzymają złożonej 55 lat temu przysięgi małżeńskiej.
Państwo Skórka od początku swojego małżeństwa mieszkają w naszej gminie. Wychowali pięcioro dzieci, dochowali się ośmiorga wnucząt i dwóch prawnuczek. Początkowo żeby być na "swoim" dostali cztery kąty w Wojsławicach. Mieszkanie z radością i własnymi rękoma wyremontowali, po siedmiu latach dostali mieszkanie w bloku, w Borzęcinie, w którym we dwoje mieszkają do dziś. Z radością na twarzy wspominali czasy, jak na pięćdziesięciu czterech metrach mieszkali z piątką dzieci. A kiedy ich dzieci zakładały swoje rodziny to przez pierwsze dwa lata pomieszkiwały ze współmałżonkami u nich. Tak zbierały swój wkład na własne mieszkania. Pani Zdzisława tak podsumowała tą opowieść: "Było nas dużo, ale wszyscy się dogadywaliśmy i w gotowaniu obiadów i w sprzątaniu i jakoś nie było ciasno." Pan Zygmunt pracował w państwowych gospodarstwach rolnych, jeździł ciągnikiem. Pani Zdzisława wychowywała dzieci, prowadziła dom i zajmowała się domowym gospodarstwem. Mieli konia, świnie, kury, kaczki i pole buraków. A do lekarza z dziećmi jeździli ciągnikiem. Są bardzo zorganizowani i pracowici. Posesja Państwa Skórków jest bardzo zadbana, wszystko ma swoje miejsce, są piękne kwiaty, krzewy, grill, huśtawka. A ogródek perfekcyjnie wypielęgnowany. Zapytani o receptę na przeżycie wspólnych lat odpowiedzieli trochę żartem, trochę serio: "Jak braliśmy ślub to było takie przysłowie: jak gruba obrączka do ślubu to - razem na zawsze, jak cienka - to niekoniecznie my kupiliśmy te grube".
Dziękujemy za bardzo miłe przyjęcie, za radośnie spędzony czas, fantastyczne opowieści z dawnych lat i niekończące się tematy do rozmów.
Jubilatom życzymy dużo, dużo zdrowia i kolejnych pięknych rocznic.
Tekst: Renata Trembowelska
Zdjęcia: Alicja Czerneć